Bóle i choroby naszych mięśni, kości i stawów wydają się upowszechniać na przestrzeni ostatnich lat. Niedomagają tak starzy jak i młodzi, a ostatnio – coraz częściej także dzieci. Wymiana zdań o bólach i chorobach zdaje się wypierać konwencjonalną rozmowę o pogodzie.
Dzieje się tak ponieważ wymogi życia cywilizowanego już dawno temu przekroczyły możliwości biologicznej samoregulacji ludzkiego organizmu. A zanosi się, że będzie jeszcze trudniej..
Nasz układ ruchu (czyli mięśnie, stawy i kości) obok psychiki ponoszą bodaj największe koszta skoku cywilizacyjnego, który staje się naszym udziałem. Przeciążenia, które sobie w związku z tym sprawiamy mają różne pochodzenie.
Dla jednych źródłem przeciążeń jest narastająca ilość wykonywanej pracy fizycznej - czasami „na kilku etatach”. Dla innych to długie godziny spędzane w niezdrowej pozycji siedzącej – najpierw w pracy lub szkole, potem przed telewizorem czy komputerem. Dla jeszcze innych to nie rozładowany stres psychiczny, który prowadzi do zwiększonego napięcia mięśni. Są też tacy, u których powodem chorób narządu ruchu są niedomogi narządów wewnętrznych oraz tzw. przemiany materii. Osobnym źródłem przeciążeń są urazy i ich skutki.
Najpojemniejszym „pochłaniaczem” tychże przeciążeń są mięśnie. To one właśnie są najczęściej pierwszym obiektem „ataku” i zarazem pierwszą linią obrony. Gdy ich rezerwy się skończą „atak” przenosi się na stawy, więzadła i kości. Proces wyczerpywania rezerw zazwyczaj trwa latami.
Ponieważ układ ruchu pracuje zawsze jako całość to każde zaburzenie powstałe w jednej jego części przenosi się na inne, czasami odległe okolice ciała. I tak np. sztywność stopy po urazie poprzez zmianę sposobu poruszania kończyną zmienia pracę kolana, biodra, miednicy, kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego doprowadzając do przeciążeń w tych rejonach (Tak, proszę Państwa, niedoleczony uraz stopy może być pierwotną przyczyną lumbago czy napięciowych bólów głowy!).
Innymi przykładami przenoszenia się dolegliwości są: bóle szyi i okolicy międzyłopatkowej wskutek chorób żołądka, wątroby czy trzustki, bolesny krzyż podczas miesiączki, bóle bioder i kolan wskutek dyskopatii szyjnej, bóle i usztywnienia barków z powodu zmian w miednicy.
Jak łatwo wywnioskować z powyższych przykładów tym co przenosi zaburzenia między odległymi okolicami ciała jest centralna część naszego układu ruchu czyli kręgosłup wraz z towarzyszącymi mu mięśniami, nerwami i naczyniami oraz całym jego „oprogramowaniem” zawartym w mózgu i rdzeniu kręgowym.
Stąd bierze się spopularyzowane w niektórych kręgach stwierdzenie, że wszystkie choroby pochodzą od kręgosłupa. Czy to prawda? Być może. Z pewnością natomiast można uznać za fakt, że z większością patologii w naszym ciele współistnieją określone zmiany w kręgosłupie. Potwierdzonym doświadczalnie faktem jest również to, że poprzez kręgosłup i współpracujące z nim tkanki można oddziaływać na ogromną ilość chorób, a sporą część z nich skutecznie leczyć. Z tego powodu kręgosłup powinien stać się obiektem szczególnej uwagi każdego kto chce żyć długo i zdrowo.
Jak zadbać o kręgosłup by oddziaływał na resztę organizmu? Jak go leczyć gdy sam jest chory? Jak zapobiec nawrotom?
Odpowiadając jak najbardziej ogólnie - należy zwiększyć jego rezerwy. Czym są te rezerwy? Jest to przede wszystkim elastyczność kręgosłupa, na którą składają się:
Jak tego wszystkiego dokonać? Przede wszystkim poprzez ćwiczenia, masaże i rozciągania tkanek miękkich, mobilizacje stawów, usuwanie zablokowań i przemieszczeń powierzchni stawowych.
O sposobie wykonywania ćwiczeń, o prawdach i mitach związanych z nimi, o leczeniu chorób kręgosłupa, o leczeniu chorób związanych z kręgosłupem, o wpływie chorób, urazów, stresów, stylu życia i sposobu odżywiania na kręgosłup i cały narząd ruchu będą poświęcone osobne artykuły. Przykładowe ćwiczenia można znaleść w dziale "Galeria".